Content
Powiadomienia o nowych komentarzach nowych dalszych komentarzach nowych odpowiedziach na moje komentarze Najistotniejsze koszty występują dla funduszu akcji rynków rozwiniętych – nieumiejętne zarządzanie może spowodować, że będą stanowiły prawie drugie tyle, co opłata za zarządzanie.” Czy te koszty są w pierwszej kolejności pokrywane z opłaty za zarządzanie czy są ponoszone z kapitału udziałowców funduszu ? Jaki jest zatem realny całkowity koszt dla inwestora ?
Pytanie tylko czy te aktywnie zarządzane pobiją benchmark i zrekompensują wyższe koszty. A poza funduszami aktywnymi – kontrakty terminowe, bo to jest czysta ekspozycja na rynek.
Zarówno z poziomu dopasowania jak i wyników jestem bardzo zadowolony. Zajmuje się tym 3 osobowy zespół, którym kieruję.
Mając 10 mln zł, jeśli kupiłbym 5 takich obligacji, to złamałbym ustawę o funduszach inwestycyjnych, która wymusza odpowiednią dywersyfikację. Czy ryzyko kursu walutowego jest wyeliminowane w przypadku wszystkich funduszy rynków zagranicznych? Staramy odzwierciedlić stopę zwrotu równą zmianie wartości indeksu. Klienci wpłacają złotówki, a ja je muszę zamienić na dolary, euro, jeny, aby kupić odpowiednie instrumenty. Pojawia się „koszt” hedgingu, który muszę ponieść.
Jak Zainwestować
Nie chodzi tu bynajmniej o jakieś marże bankowe i opłaty, a o różnicę w stopach procentowych, które sprawiają, że kursy forwardowe wymiany walut są raz mniejsze a raz większe od kursu bieżącego. Dla przykładu: w tym momencie hedging ekspozycji dolarowych odejmuje od wyniku ok. 0,8% w skali roku. Dla ekspozycji eurowych czy jenowych z kolei dodaje ok. 2%. W dłuższym terminie ten koszt powinien być neutralny. Raz będzie powiększać, a raz pomniejszać wynik. Moglibyśmy skorygować benchmark o te „koszty” hedgingu, ale nie chcemy komplikować statutów mało przejrzystymi formułami.
My zaoferowaliśmy fundusz otwarty, nabycia i umorzenia możliwe są codziennie, a ich rozliczenie trwa 1 czy 2 dni robocze. To też jest mit, że ETF’y są mniej kosztowne. Owszem, mają niższy koszt zarządzania, ale dodatkowo masz opłaty brokerskie za wejście i wyjście, a u nas ich nie ma. I oczywiście, rzadko który daje ci ekspozycję w złotówce.
- Fundusz indeksowy to nie to samo, co ETF.
- Na fundusze indeksowe jest wystarczający?
- Jak wygląda dokładność odwzorowania i z czego mogą wynikać ewentualne odchylenia?
- Czy klienci ponoszą ryzyko walutowe?
- Czy lepiej inwestować w fundusze pasywne czy aktywnie zarządzane?
Napływ lub odpływ musiałby być rzędu 50 mln zł, żeby stał się dla nas wyzwaniem. Największe odchylenia mogą się pojawiać w dniu rebalansowania indeksów, czyli 4 razy w roku – gdy coś do indeksu wchodzi lub z niego wychodzi. Można powiedzieć, że na chwilę obecną płynność polskiego rynku akcji nam nie dokucza, a obligacje są bardzo płynne. Gdy zarządzałem jeszcze portfelami kalendarz ekonomiczny PZU czy naszymi aktywnymi funduszami obligacyjnymi, zdarzyło mi się jednego dnia obracać miliardem złotych i naprawdę nie było to żadne wyzwanie od strony płynności rynku. Pozostałe nasze fundusze, bazujące na aktywach zagranicznych, operują na najpłynniejszych rynkach świata. Czy lepiej kupować fundusze pasywne inPZU czy fundusze aktywnie zarządzane PZU?
W przypadku funduszy pasywnych nie ma żadnej korzyści z posiadania funduszu mieszanego. Dla mnie ta część depozytowa w funduszu akcyjnym jest tylko utrudnieniem. Muszę codziennie dbać o to, żeby ekspozycja akcyjna wynosiła 90%, co jedynie generuje koszty. Przy funduszach pasywnych inwestor sam decyduje o alokacji i okresowo może dostosować sobie udziały akcji i obligacji samemu, konwertując jeden fundusz na drugi. Z akcji zagranicznych macie jedynie fundusz rynków rozwiniętych.
Moja Przyszła Emerytura
Jednak w tym drugim przypadku jest to akurat o tyle łatwe do zrobienia, bo inwestujemy tam we wszystkie 60 akcji z indeksu. Codzienna aktywność wynika z ruchów Przedstawiciele pracy OSRAM potwierdzają sprzeciw wobec oferty przejęcia rynku, bo jeśli ceny akcji rosną, każda zaczyna przeważać w portfelu, i trzeba reagować, sprzedając trochę akcji, żeby wrócić do alokacji na poziomie 90%.
Co z tego, że niektóre spółki dobrze wyglądają z fundamentalnego punktu widzenia, jak jest permanentna podaż i sprzedajesz swoją pozycję przez kilka miesięcy czy lat. Niektóre TFI zawiesiły wypłaty z funduszy, bo nie były w stanie spieniężyć posiadanych akcji. Przy wielkości naszych funduszy nie mamy takich trudności.
Popularne Posty
ETF na S&P500, notowany na GPW, posiada ekspozycję walutową, więc inwestorzy nie ponoszą kosztów zabezpieczenia przed zmianą kursu … Tak, ale w zamian dostają ekspozycję na dolara. Co z tego, że S&P500 zarobi dajmy na to 10%, jeśli dolar się w tym czasie osłabi do złotego o 10% i fundusz zarobi zero. To raczej nie będzie to, czego klient oczekiwał. Kupując ETF’a na S&P500 liczysz, że zarobisz na amerykańskich akcjach a nie na dolarze. Kurs dolara może popsuć całą stopę zwrotu.
Na naszych rozwiązaniach akcyjnych w okresie 10 lat oszczędzasz nawet do 40% – przez mniejsze opłaty. A do tego wystarczy zaledwie 100 zł kapitału, aby mieć ekspozycję na akcje amerykańskie czy na obligacje, których sam nigdy byś nie kupił.
Budujemy Ranking Spółek
Po prostu można mądrzej kupić ekspozycję na indeks. Przy 10 mln aktywów nie byłbym w stanie kupić 800 obligacji. Tak – są koszty transakcyjne, depozytariusza, rozliczeniowe. Najistotniejsze koszty występują dla funduszu akcji rynków rozwiniętych – nieumiejętne zarządzanie może spowodować, że będą stanowiły prawie drugie tyle, co opłata za zarządzanie.
Czy wszystkie fundusze jest tak samo łatwo zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym? Tak, chociaż wyjątkiem jest fundusz akcji rynków rozwiniętych. W jego przypadku naśladowany indeks – MSCI World – już sam posiada ekspozycję walutową Jest to indeks liczony w dolarze, ale są tam też akcje japońskie, niemieckie itd. Indeks ma więc ekspozycję na EURUSD, JPYUSD, AUDUSD, itd.
My mamy ich w portfelu oczywiście dużo mniej. W przypadku 70% tych emisji minimalna jednostka transakcyjna wynosi 200 tys. dolarów, czyli – doliczając kupony – prawie 800 tys. Stąd też na samym początku było nam bardzo trudno cokolwiek kupić.
Wydaje mi się, że dla osoby, która chce inwestowaćpasywnie,długoterminowo lepszy byłby fundusz inwestujący globalnie, czyli również na rynkach rozwijających się. Co jest lepsze, ciężko mi się wypowiadać. Przez ostatnie 10 lat fundusz globalny (inwestujący również w rynki wschodzące) akurat zachowałby https://forexexpo.info/ się gorzej niż fundusz rynków rozwiniętych. Do tego dochodzą ograniczenia związane z walutami i rozliczeniami. To nie jest łatwy produkt, żeby nim zarządzać z Polski. Musi być zarządzany bardziej syntetycznie. Wiemy, że to naturalny kierunek rozwoju oferty, więc może uda się go kiedyś wprowadzić.
Wall Street Blokuje Inwestowanie W Tanie Etfy
A odchylenia w funduszu obligacji rynków wschodzących? Są niewielkie, ale się zdarzają. Benchmark jest tam dobrze zdywersyfikowany. Jest w nim ponad 600 obligacji z ok. 60 krajów.